Klawiatura HyperX Alloy Origins Aqua (4P5N9AA)

Buda w całości z aluminium, super dźwięk klawiszy, czytelne czcionki, jedynie brak obsługi makr na więcej niż jeden klawisz na minus

Bardzo pozytywnie oceniam produkt

Postanowiłem napisać, krótką recenzję tej klawiatury ponieważ na to zasługuje a jeszcze takiej nie ma.
Zacznijmy od tego, że jak się okazuje, wcale nie tak łatwo kupić w Polsce dobrą klawiaturę nawet przy stosunkowo wysokim budżecie. Po przeczytaniu masy recenzji, opinii i innych materiałów na placu boju zostało kilka klawiatur. Moim pierwszym wyborem był Roccat Vulcan AIMO 120, moim zdaniem najładniejsza klawiatura (sprawa subiektywna) na rynku. Jednak ponoć występują spore problemy ze słabo wykonanymi keycapami, które łamią się i ścierają. Dodatkowo niestandardowe klawisze sprawiają że trudno o zamienniki, nawet producent ich nie sprzedaje, trzeba prosić się o wysłanie pojedynczych klawiszy. Kolejną opcją był Razer Huntsman Optical, świetna klawiatura przeznaczona jednak głównie do grania. Dość łatwo przypadkowo wcisnąć klawisz, a ja potrzebowałem bardziej uniwersalnego rozwiązania do grania i pisania. Ostatecznie zdecydowałem się na HyperX Alloy Origins Aqua.

Cechy klawiatury
1. Wykonanie. Klawiatura jest bardzo dobrze wykonana. Korpus jest w całości wykonany z aluminium (...) więcej zarówno góra jak i spód. Kabelek łączący klawiaturę z komputerem to usb-c w oplocie. Trochę sztywny można go jednak łatwo dopasować do swoich potrzeb.

2. Przełączniki Aqua. Najbardziej zbliżone są chyba do MX Brown. Czyli do zastosowań uniwersalnych. Mają 10% niższy skok i punkt aktywacji w stosunku do znanych kolegów od Cherry. Co akurat bardzo mi odpowiada. Działają bardzo dobrze, klik wyraźnie słyszalny, aczkolwiek umiarkowanie i klawiatura nie jest bardzo głośna (jak na klawiaturę mechaniczną).

3. Keycapy. Jeżeli można się do czegoś przyczepić w tej klawiaturze, to może do keycapów. Jakość nie jest najwyższa, klawisze wykonane w technologii ABS. Dla mnie póki co nie jest to problemem. Czcionka jest odpowiednia. Najważniejsze jednak jest to, że klawiatura ma standardowy układ i można wymienić wszystkie klawisze na inne. Albo od HyperX np. puddingi, albo od innej firmy, z aliexpress itd. Standardowy układ klawiszy był głównym powodem, dla którego zakupiłem tę klawiaturę.

4. Software. Do nie dawna największy minus i pięta achillesowa tego (i nie tylko tego) sprzętu od HyperX. Po wielu krytycznych recenzjach i opiniach co do oprogramowania Ngenuitu, Kingstone w końcu wziął się do roboty zaczął intensywnie naprawiać oprogramowanie. W tej chwili większość problemów z oprogramowaniem, opisywanych jeszcze w kwietniu/maju w recenzjach została naprawiona. Można zapisywać ustawienia do klawiatury - to z czym był największy problem. Podświetlenie jest kapitalne, bardzo intensywne i nasycone, można oczywiście regulować jasność. Możliwość redefiniowania klawiszy, nagrywania makr, itd. itp.

5. Multimedia. Klawiatura nie ma dedykowanych klawiszy multimedialnych. Dodatkowo nie ma usb pass. Dla wielu osób z pewnością będzie to minus. Ja tego jednak nie traktuję w ten sposób, ponieważ te funkcje są dla mnie zbędne, a dzięki temu klawiatura jest stosunkowo kompaktowa i nie zajmuje wiele miejsca na biurku. Jednak jeśli ktoś chciałby mieć te dodatkowe funkcje to musi wybrać inny model.

6. Ergonomia. Klawiatura nie ma dedykowanej podkładki pod nadgarstki. Ma natomiast 3 poziomy nachylenia, nóżki rozkładają się w dwóch trybach. Zmniejszony o 10% skok klawiszy też sprawia że klawiatura jest wygodna w użytkowaniu.

Podsumowując, według mnie jest to jedna z najlepszych, pełnowymiarowych klawiatur mechanicznych jakie można kupić w Polsce, do zastosowania uniwersalnego. Jednak jeśli chcesz klawiatury typowo do grania zastanów się jeszcze nad Razer Huntsman. Jeśli potrzebujesz klawiatury z dodatkowymi funkcjami i obsługą multimediów również wybierz coś innego. mniej