Gdzie jest korona cara?
Gdzie jest korona cara? - Najlepsze oferty
Gdzie jest korona cara? - Opis
Szukasz powieści młodzieżowej, która dorównałaby jakością i czytelniczym uznaniem legendarnemu "Panu Samochodzikowi"? W takim razie "Gdzie jest korona cara?" na pewno spełni Twoje oczekiwania! Książka będzie idealnym prezentem dla młodego Czytelnika, ale również starsi stażem miłośnicy literatury odnajdą w niej wiele przyjemności.Poznaj historię grupy nastolatków: Ali, Igora, Mirasa i Moniki, którzy wyjeżdżają na obóz wspinaczkowy do Zamku Czocha. Jednak to, co miało być zwykłymi wakacjami, szybko zamienia się w poszukiwanie przygód. Rolę w takim obrocie spraw odegrał opiekun bohaterów i jednocześnie nauczyciel historii, pan Marcin Krygier - kiedy zgłębiał z młodzieżą temat zagadkowych klejnotów, zaginionych tuż po II Wojnie Światowej, nie mógł przecież domyślać się, że jego rezolutni podopieczni postanowią je odnaleźć.
Mimo że na początku nikt z przyjaciół nie wierzy w historie o skarbach, niedługo okazuje się, że w dawnych opowieściach jednak tkwi ziarno prawdy. Młodzieżowe spojrzenie i energia rzucają nowe światło na wiekowe legendy, przez co w poszukiwaniach pojawiają się nowe wątki. Bohaterowie "Gdzie jest korona cara?" nie tylko będą wspinali się na skałkach, ale także wybiorą się na poszukiwania ukrytych zamkowych tuneli, a nawet wyruszą w pogoń za złodziejem. Dla Czytelnika jest to gwarancja dobrej zabawy i wciągającej historii.
Artur Pacuła, autor książki, ma powody do dumy: rzadko zdarza się, żeby pierwsza książka serii została przyjęta tak ciepło, że konieczny był jej dodruk. W tym wypadku tak się jednak stało, a kolejne części cyklu (...) więcej również cieszą się popularnością. Należą do nich m.in.: "Gdzie jest dukat króla Zygmunta?" oraz "Gdzie jest skrytka generała Grota?" mniej
Gdzie jest korona cara? - Opinie i recenzje
Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.
k...2
- 2021-12-16martucha180
- 2021-11-12W powieści dużo się dzieje, na obozie też. Przygoda czeka na każdym kroku, a wartka akcja mknie do przodu z każdą stroną, wciągając w wir wydarzeń czytelnika. W zamku dzieją się tajemnicze rzeczy. Podsłuchane rozmowy, dziwne zachowania gości hotelowych, kradzież mapy, pogonie, ucieczki, włamania, odkrycia. (...) więcej Nie ma czasu na nudę, za to jest nadmierny zapał poszukiwaczy. Zespół młodzieżowo-nauczycielski coraz lepiej współpracuje w tajemnicy przed innymi obozowiczami, gdyż racjonalnego Bossa pociąga przygoda. Ale nie tylko ten zespół szuka korony cara. Niektórzy z gości w zamku także. W głowie się wszystkim przewraca!
Autor uczy podstaw wspinaczki. Łoi, aż miło! Stawia także na wiedzę – karmi bohaterów i czytelnika wiedzą historyczną, którą serwuje małymi porcjami w odpowiedniej oprawie, by zaciekawić i rozpalić umysły. Stawia na umiejętność współpracy w grupie. Młodzieńcza ciekawość świata, spryt, pomysłowość, przenikliwość, logika, umiejętność analizowanie danych i wyciąganie wniosków to wszystko ze sobą współgra. Ale nie jest tak idealnie. Mali poszukiwacze popełniają błędy, nawet łamią polecenia kadry, bo tak są nakręceni na odnalezienie korony cara. Chwile ekscytacji przeplatają się z chwilami zwątpienia, a małe sukcesy z porażkami. Finał był dla mnie częściowo zaskakujący, ale wrażeń było aż nadto!
I choć pierwsze skrzypce gra poszukiwanie skarbów, drugie obóz wspinaczkowy po karkonoskich skałkach z fachowym słownictwem, to autor do fabuły wplótł znacznie więcej. W sprytny i nienachalny sposób namawia młodzież do uczestnictwa na lekcjach wychowania fizycznego, nauki języków obcych, poznawania historii. Stawia na dobre relacje między rówieśnikami oraz między dziećmi a rodzicami. Nie pochwala kłamstwa, delikatnie gani nadopiekuńczość rodziców. Pokazuje i kilkukrotnie podkreśla, że bycie maluchem to też atut, że tak naprawdę każdy z bohaterów, każdy z nas posiada takie predyspozycje i umiejętności, które mogą się przydać w niespodziewanych sytuacjach. Najlepszym tego przykładem jest Monika, a skręcenie nogi to nie tak wielka tragedia, jakby się początkowo wydawało.
Szczególną uwagę zwróciłam na język i styl. Artur Pacuła jest uważnym obserwatorem zachowań dzieci i młodzieży oraz ich słownictwa. W naturalny sposób ukazuje relacje między rówieśnikami, w których nie brak przekomarzanek, celnych ripost, dokuczania, psot. Są także potyczki słowne z dorosłymi. Zwłaszcza scena przy ognisku zapadła mi w pamięci. Dobrze scharakteryzowane postacie, które nie zawsze są grzeczne, to kolejny plus tej książki. Moją uwagę szczególnie zwrócili Monika i Miras.
"Gdzie jest korona cara?" to gorączka szukania skarbów opleciona uprzężami, linami, karabińczykami, wielka siła młodzieńczej ciekawości świata i współpracy w grupie. To początek wspaniałej serii przygodowej dla młodzieży, nasączonej wiedzą historyczną, zagadkami, tajemnicami, legendami z elementami edukacyjnymi. Książka została wyróżniona przez Forum Miłośników Pana Samochodzika. mniej
Everyfree00
- 2020-05-12Przypadkiem na jeden obóz wspinaczkowy trafia Igor, jego kuzynka Ala, Miras chłopak z Olsztyna oraz Monika, niepozorna dziewczyna, która nawet nie ćwiczy na lekcjach wf, ich opiekunem zostaje Pan Marcin Krygier zwany przez wszystkich Boss. Czwórka dzieciaków szybko znajduje wspólny język i słysząc legendę o ukrytym skarbie, traktują ją bardzo poważnie, ich nauczyciel nie chce studzić ich zapału, bo wie, że dzięki poszukiwaniom jeszcze lepiej będą wspominać czas spędzony na obozie. Kiedy okazuje się, że nie tylko oni szukają skarbu, sprawa zaczyna się robić poważna, ale grupa przyjaciół postanawia się nie poddawać i próbuje sprawę doprowadzić do końca.
Pomimo tego, że czas dzieciństwa i obozów już dawno za mną to czytałam książkę z ogromnym zaciekawieniem, historia wciąga tak, że czytelnik czuje się tak, jakby co najmniej sam szukał tego ukrytego skarbu. Grupka przyjaciół (...) więcej jest tak sympatyczna, że każde dziecko czytając tę książkę, na pewno pożałuję, że sam nie ma takiej paczki, ta czwórka zdecydowanie jest świetnym przykładem tego, jak powinna wyglądać prawdziwa przyjaźń.
Czytając, zastanawiałam się, czy takie dzieci jeszcze istnieją, które mają swoje pasje, jeżdżą na obozy i nie używają tam telefonów, teraz spotkać dziecko bez telefonu jest trudno, ma go każdy i wpatrzony jest tylko w swój ekran. W książce pokazane są dzieci, które aktywnie spędzają czas, dobrze czują się w towarzystwie swojego nauczyciela i to, że nie mają zasięgu, to dla nich nie jest problem, bardzo chciałabym, żeby moje dziecko w przyszłości właśnie takie było.
W tej książce znajduje tylko same plusy, cudownie mi się ją czytało, a największym plusem jest to, że książka ma cześć drugą, dlatego nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę. mniej