Landmann (12093)

5,0/5

Wędzarnia ładnie wygląda i to jej pierwsza i ostatnia zaleta za wysoka temperatura w komorze wędzarniczej Główną wadą jest brak możliwości wędzenia na zimno i brak funkcjonalności Pojemnik na zrębki gorący bardzo ciężko wyjąc zawadza górna szuflada jest za mały zrębki spalone trzeba w procesie wędzenia często wymieniać co czyni cały sens wędzenia w wędzarni uciążliwym i mało efektywnym Bez generatora dymu wędzarnia nie nadaje się do wędzenia na zimno Ewidentnie odradzam zakup tego urządzenia

Równie dobrze można wziąć starą lodówkę i wypruć z niej plastiki a w środku postawić kuchenkę gazową. Ale od początku. Obudowa robi bardzo fajne wrażenie. Kłopoty zaczynają się przy użytkowaniu. Chcąc nasypać wiórki do pojemnika znajdującego się w dolnej szufladzie musimy omijać uchwyt wyższej szuflady (tej z pojemnikiem na wodę). Jest to bardzo niewygodne. Ale to drobiazg. Producent uparcie twierdzi, że wędzarnia umożliwia wędzenie na zimno. Bzdura! Na najniższym ustawieniu pokrętła temperatura wewnątrz wędzarni nie spada poniżej 100 st.C. Przedstawiciel producenta powiedział mi, że palnik służy tylko do zainicjowania tlenia się wiórków. Jestem pewny, że koleś nigdy niczego nie wędził, a jeśli już to na 100% nie w tej wędzarni. Tak więc konieczna jest przeróbka. W moim wypadku to: wymiana dyszy gazowej, koncentracja płomienia na pojemniku z wiórkami za pomocą tuby z blachy oraz znaczne obniżenie tego pojemnika. Po tych wszystkich przeróbkach mogę nadal wędzić tylko na ciepło (ok. 70 st.C), ale przynajmniej potrawy się nie grillują (grill gazowy już mam). Wędzę tylko ryby i sery (...) więcej więc jest ok. Gdybym chciał wędzić na zimno musiałbym podłączyć generator dymu a palnika w ogóle nie uruchamiać. PODSUMOWUJĄC: Ładny pionowy grill. Trochę niefunkcjonalny. A żeby cokolwiek w nim uwędzić, to się trzeba napracować. W sumie polecam tylko majsterkowiczom. Jakby ktoś chciał się dowiedzieć o szczegóły przeróbek, zapraszam - kkg(at)gazeta.pl mniej